Slava Bogu!!!

I. Elgibbor

 

1. Wieczność

 

Boże Nieba ,
Usłysz mój bólu krzyk ,
Jestem już tak zmęczony
płacz bólu są w mej duszy ,
O Panie nie opuszczaj mnie !
Śmierć woła mnie do wiecznego snu ,
tam gdzie jest ciemno i zimno ,
Mam mało czasu ,
O panie okaz mi łaskę !!
Ty przeszedłeś przez śmierć ,ty przeszedłeś przez ogień !!
Twoje słowa są życiem i w tobie będę żyć wiecznie ,
Nie bojąc się śmierci ,nie bojąc się ognia ,
ponieważ twoje skrzydła okrywają mnie .
Już nie ma bólu ,już nie ma łez .
Otwarte wrota w imieniu twoim ,
do pałacu Królestwa twojego Panie .
 

 

2. Ogien Wieczny

 

W ogień wieczny ,
Najstraszliwsza prawda o której chcesz zapomnieć
Utrata Boga na zawsze ,za życia nie świadom pragnienia Boga ,
Po śmierci odłączony jak topielec rozpaczliwie połykający wodę zamiast powietrza ,
Jakże niewyobrażalna jest męka duszy odłączonej od Boga ,
to głód od którego dusza usycha i kona i nie może skonać ,
Ogień jest prawdziwy ,straszliwszy niż ogień ziemski ,
Przenika dusze i ciało ,
oślepia oczy ,trawi nozdrza jest jak powietrze dla potępionych ,
Najgorsze tortury,w uszach wieczny syk węża ,zwęglone kości ,
bluźniercze języki .
Zapach palącego się ludzkiego mięsa ,rozkładających się ciał ,
Nie ma nigdzie ani kropli wody ,jest tylko głód i pragnienie .
Przeraźliwa ciemność ludzie mieszkający z demonami ,wieczny strach ,
szatan jest tam tylko obecny .
Męczarnia duszy która nie przyjęła Bożej laski ,
Spóźniony zal ,rozpacz na wieki ,będą przeżerać jak robak .
Otchłanie kaźni ,straszne lochy męczarni
Nie gardź zbawieniem i dniem laski ,obudź się i zastanów się !!

 

 

II. Pilgrimage

 

3. Pustovník

 

V samote putuje Slovanskými lesmi
Obdivuje krásu lesného majestátu
Jeho život ale nie je ľahký
Lež plný nástrah a pokušení

Z vzdialenej studničky vodu pije, lesné plody sú mu potravou
Nocľahom zas ihličím vystlaná posteľ
V mrazivej nočnej hodine bdie a rozíma nad slovami
"Nie len z chleba žije človek"

Ďaleko od živých ľudí, preč od moderného sveta
Ďaleko v hlbinách ihličnatého lesa
Žije opustený muž, sám a bez živej bytosti
Lež spoločníkom mu je palica a tajomná kniha

V samote putuje Slovanskými lesmi
Obdivuje krásu lesného majestátu
Jeho život ale nie je ľahký
Lež plný nástrah a pokušení

Ďaleko od živých ľudí, preč od moderného sveta
Ďaleko v hlbinách ihličnatého lesa
Žije opustený muž, sám a bez živej bytosti
Lež spoločníkom mu je palica a tajomná kniha

Prúd krvi mu steká chrbtom na zem
Matička zem, ktorej nevďační synovia
Hriechom špinia česť a majestát ducha slovanského
Trpí a svojím životom, prosí o odpustenie

Reťaz, obopínajúca jeho plecia zarezáva sa mu do krvi
Zo žíl vyteká posledná krv, krv ktorou chce očistiť svoju dušu
Plášť skrývajúci jeho úbohé nahé telo odviveva vietor
Dlhé vlasy a brada skrýva jeho kameňmi ubitú hlavu

S výhľadom na zasľúbenú zem slovanskú
Vypustil ducha ... Pustovník
 

 

4. Pieseň pokánia

 

Odpusť mi, Pane,
odpusť, že hreším.
Odpusť mi, Pane,
veď neviem, kde si.

Odpusť mi, Pane,
odpusť mi prosím.
Nechcem žiť bez Teba,
ale neviem žiť s Tebou.

S pohľadom do neba
vystieram dlane.
Biedny a prázdny som.
Zmiluj sa, Pane.